poniedziałek, 24 grudnia 2012

Rozdział 6

Jego usta były nie ziemskie, ale ja nie mogę. Znamy się z byt krótko. Odepchnęłam  lekko Harrego
-Przepraszam ale ja nie mogę-powiedziałam lekko speszona
-Nie to ja przepraszam-powiedział Harry
-Nie zręczna sytuacja!-odezwał się Niall, który przyglądał się temu zdarzeniu
-Dobra ja jestem zmęczona idę spać do jutra-powiedziałam i cała czerwona wleciałam do pokoju. Załamka on mnie pocałował a ja debilka odsunęłam się. On mi się podoba a ja jemu, no ale za krótko się znamy. To nie ma sensu. Może potem spróbujemy jeśli dalej będziemy do siebie coś czuć. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi
-Ej Em, mogę wejść-spytała Amy
-Jasne, co się stało?-spytałam mojej przyszłej BFF
-Chciałam cię tylko zaprosić na przyjęcie urodzinowe mojej młodszej siostry Caroline
-Dzięki z miłą chęcią przyjdę-opowiedziałam, może będzie fajnie.
-Coś się stało-powiedziała Amy. Ale ona jest domyślna
-Nie, nic takiego-powiedziałam
-Gadaj-drążyła Amy
-No dobra.-opowiedziałam jej całe zdarzenie z Harrym
-Wiesz co ja na twoim miejscu zrobiłam by to samo. Znacie się zaledwie parę dni.-Mówiła Amy
-No właśnie też tak uważam, tylko że ja się chyba w nim zakochałam-powiedziałam nie pewnie
-Co?! I mi o tym nie powiedziałaś-darła się Amy
-Dziewczyno ja cie znam dopiero od-spojrzałam na zegarek- 6 godzin i 23 minut, i tak ci już dużo powiedziałam-wydarłam się wręcz
Po tych słowach wybuchnęłyśmy śmiechem
-Dobra, koniec a co tam u ciebie i Zayna-pytałam teraz ja
-Wiesz co jak na razie jesteśmy tylko przyjaciółmi
-A co robiliście w jego pokoju. Czy to o czym ja myślę-pytałam
-Czekaj..co..ja nie wiem o czym ty myśli...NIE! NIE!..po prostu rozmawialiśmy chcemy się bliżej poznać-powiedziała cała czerwona Amy
-Heh, mam coś z głową-stwierdziłam
-Nie martw się ja też
Rozmawiałyśmy jeszcze z 3 godziny o różnych głupotach, gdy nagle drzwi od pokoju się odtworzyły
-Ej dziewczyny w tu żyjecie-Spytał się Zayn
-Tak..hehe..a co się..heheh..stało-pytała Amy próbują opanować śmiech
-No bo nie ma was tak długo a jest już prawie 4.30 to wolałem sprawdzić czy nic wam nie jest-tłumaczył Mulat
-Która jest godzina-pytałam z nie dowierzaniem
-Późna-wymądrzał się Zayn
-Ej, mogę zostać u was na noc-spytała się Amy Zayna
-No jasne-powiedział mega zadowolony Zayn, pewnie myślał że Amy będzie chciała spać z nim w pokoju, jest w wielki błędzie
-Imprezka-krzyknęłyśmy równocześnie
-Chodź dam ci jakieś ciuchy a, potem pójdziemy po jedzonko i po obgadujemy chłopców
-Co zrobicie-spytał się Lou który nagle znalazł się w moim pokoju
-Nie ważne braciszku. To są tematy które są dla ciebie zbyt trudne do pojęcia-powiedziałam
-A właśnie że się mylisz, nie raz podsłuchiwałem siostry, będziecie gadać czym najlepiej wypchać stanik albo o podpaskach czy coś tam-powiedział Lou
Popatrzałyśmy na siebie i wybuchłyśmy śmiechem
-Jaki ty jesteś tępy, my nie mamy po 13 lat-Mówiłam przez śmiech którego nie mogłam opanować
-Dobra zostawmy je bo one przechodzą właśnie jakąś faze-powiedział Zayn
Chłopcy wyszli z pokoju a my zabrałyśmy się za przygotowania do naszych pogaduszek. Amy poszła się umyć a ja zeszłam na dół po kanapki. Gdy byłam w kuchni wszedł akurat Niall
-Ej zrób mi też bo te chamy co siedzą w salonie nie chcą-żalił mi się Horanek
-Pewnie dla ciebie wszystko-powiedziałam
-A co wy tam robicie na górze-pytał z ciekawością w głosie
-Nic nad zwyczajnego. Obgadujemy was i się śmiejemy-opowiedziałam mu
-Dziewczyny..-Podszedł do mnie zabrał swój talerz i wyszedł
Zabrałam kanapki i kakao i poszłam na górę, po drodze mijając salon i życząc chłopcom dobrej nocy
Amy siedziała już na moim łóżku umyta i szukała jakiegoś ciekawego romansidła.
-To co oglądamy-Spytałam się
-Wiesz co, może by tam Ostatnia Piosenka
-Znowu Miley Cyrus..czemu nie-powiedziałam
Film nas naprawdę wciągnął lecz i tak się śmiałyśmy. Chłopcy byli parę razy nas uciszać bo chcieli spać ale coś im to nie wychodziło.Nadeszła smutna część filmu. Jej ojciec umarł, tym razem się nie śmiałyśmy tylko płakałyśmy jak bobry. Cudny film uwielbiam go. Aktualnie jest 7 rano a myśmy nie zmrużyły oka pewnie jak chłopcy którzy nie umieli spać przez nas.Mogę zaliczyć ten dzień do jednego z udanych. Poznałam Amy która jest wspaniała przyjaciółką, znam ją niecały dzień a już jesteśmy sobie bliskie. Dzisiaj idziemy na imprezę urodzinowa jej siostry. Ciekawe co tam się wydarzy. Jest około 7.30 Amy śpi a ja zasypiam.
-Wstawaj Em! Wstawaj-darła się Amy
-Co..co jest-spytałam zaspanym głosem
-No jak to co! Jest prawie 14.00 musimy się zbierać-mówiła zdenerwowana przyjaciółczka
-Daj mi spokój nie wyspałam się a, jak nie jestem wyspana to jestem wredna-odpowiedziałam
-Trudno, wstawaj-Nie dała mi spokoju
-Nie chce-ciągłam dalej temat
-Wstawaj i mówię to po raz ostatni-wydarła się już lekko zdenerwowana Amy
-No dobra dobra tylko już nie marudź-powiedziałam
Zeszłam na duł a tam siedzieli chłopcy, którzy też się chyba zbytnio nie wyspali.
-Spało się genialnie-zapewniał Zayn
-Ta,,szczególnie słysząc wasze śmiechy i płacze całą podkreślam całą noc-Nawijał Lou
-Oj nie dramatyzuj już tak-powiedziałam
-Dziewczyny..-powiedział znowu Niall
-Macie coś pysznego do jedzonka-spytałam
-Ja zawsze mam coś dobrego, ale się tym nie dzielę-powiedział mi z sarkazmem Niall
-Zrób wyjątek i daj mi trochę bo umieram z głodu-błagałam blondynka
-No dobra, ale tylko ten jeden raz-zapewniał mnie, a ja sobie pomyślałam zobaczymy.Dostałam od mojego Horanka pyszne naleśniki, zjadałam aż 3. Masakra będę gruba
-Dobra dzieci impreza zaczyna się o 17.30 mamy 2.30 godziny-powiadomił nas punktualny Liaś
-Jak to tylko 2.30 godziny ja się nie wyrobię-dramatyzował Zayn
-Hehe to nie gadaj tylko leć się ubierać-powiedziała do niego Amy
Ja dokończyłam moje pyszne naleśniki i poszłam się zbierać jak reszta gromady nie ogarniętych ludziów.
Nie chciałam się wyróżniać więc założyłam białe rurki, niebieską bokserkę i brązową marynarkę a do tego Amy dałam mi naszyjnik z sową. Moje kudły na łbie zostały spięte w wysokiego kucyka. A makijarz zrobiłam delikatny. Amy także postawiła na rurki, tylko że czarne, do tego biała bokserka i niebieska bejsbolówka. Wyglądała cudnie a zarazem na luzie.Jej włosy były zrobione w fale i opadały na ramiona Lecz musiała pokazać pazur i założyła szpilki, ja wolałam trampki ale Amy mi nie pozwoliła ,musiałam założyć szpilki.Zeszłyśmy na dół gotowe do wyjścia była akurat 17.20 chłopcy siedzieli na kanapie i czekali na nas. Także wyglądali cudnie, zresztą oni zawsze ładnie wyglądają. Zapakowaliśmy się do auta Lou  i pojechaliśmy na imprezę urodzinową Caroilne( tak miała na imię siostra Amy). Dojechaliśmy po jakiś 15 minutach. Amy zapukała do drzwi a po chwili odtworzyła nam je średniego wzrostu brunetka, która rzuciła się na ręce Amy.
-Jak się cieszę że przyszłaś-powiedziała
-Caroline to moi przyjaciele-przedstawiła po kolei Amy
-Miło mi poznać, wchodzie-zaprosiła nas do środka. Było już tam dość dużo osób ale wydaje mi się że będzie ich jeszcze dwa razy tle co jest teraz.

****
Hey, chciałam was przeprosić ze tak długo nic nie dodawałam, ale szkoła święta i po drodze jeszcze urodziny babci i nie miałam zbytnio czasu ale postaram się to teraz nadrobić.
Życzę wam wszystkim Wesołych Świąt aby w końcu ta 5 bogów przyjechała do Polski i już nigdy z niej nie wyjechała oraz pełnienia wszystkich marzeń i dzikiego Sylwestra, mój się taki zapowiada ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz